Istnieje zjawisko wiecznie porzadane szczesciem przez nas nazywane jedni o nie walcza drudzy uciekaja mysla ze w ten sposob wybor jakis maja szczescie to bezsilnosc zawsze tam gdzies czeka dopada bezwzglednie kazdego czlowieka sama ja krzywdzona przez me zycie bylam nawet na samoboj sie juz odwarzylam lecz gdy z nozem w reku w oknie smierci stalam cos mnie powstrzymalo i ciebie ujrzalam stales sie powietrzem i w koncu oddycham stales sie spokojem i wreszcie zasypiam czym ja zasluzylam przeciez sie poddalam zamiast zyc w nadzieji zabic sie wolalam jednak szczescie przyszlo i sie pojawiles noz wyrwales z reki mocno przytuliles powiedz ze to prawda ze nie odejdziesz kocham cie to malo by wyznac ci skarbie ile tak naprawde ty znaczysz dla mnie |